Majchrowski o dekomunizacji ulic

Data publikacji: 24 Wrzesień 2016
Prezes Stowarzyszenia Jacek Majchrowski, jako Prezydent Krakowa i Wiceprezes Związku Miast Polskich wystosował list dotyczący realizacji tzw. ustawy „dekomunizacyjnej”

Prezes Stowarzyszenia Jacek Majchrowski, jako Prezydent Krakowa i Wiceprezes Związku Miast Polskich wystosował list dotyczący realizacji tzw. ustawy „dekomunizacyjnej” wprowadzającej obowiązek zmian nazw niektórych ulic i placów. Adresatami listu są Prezydenci Miast, Burmistrzowie i Przewodniczący Rad Miast wchodzących w skład Związku Miast Polskich. Prezydent Majchrowski pisze o pojawiających się politycznych patologiach związanych z realizacją ustawy. Apeluje o zachowanie rozwagi, zdrowego rozsądki i zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Wskazuje na próby usuwania z przestrzeni publicznej pamięci o ludziach polskiej lewicy. Poniżej tekst listu:

„Sz. P.                                                                                                                                

Prezydenci Miast i Burmistrzowie

Przewodniczący Rad Miast

Miast-członkowskich

Związku Miast Polskich

 

Szanowni Państwo!

Tak zwana ustawa „dekomunizacyjna” stała się w ostatnich tygodniach jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów. Dotyka on bezpośrednio samorządy i niejednokrotnie dzieli mieszkańców naszych miast. Dlatego pozwalam sobie skierować do Państwa list nie tylko, jako prezydent miasta i wiceprezes Związku Miast Polskich, ale również, jako nauczyciel akademicki, prawnik i historyk.

Niepokojące dla mnie są zapowiedzi sposobu realizacji tej ustawy i krążące w mediach listy nazwisk, które powinny zniknąć z przestrzeni publicznej. Oprócz postaci, które bezspornie negatywnie zapisały się na kartach historii, pojawia się cała masa osób zasłużonych dla walk o niepodległość Polski w okresie zaborów. Mam tu na myśli m. in. Stefana Okrzeję, Bolesława Limanowskiego i generała Walerego Wróblewskiego związanych z Polską Partią Socjalistyczną, oraz generała Jarosława Dąbrowskiego. Moje poważne wątpliwości wzbudza także fakt usuwania nazwisk samorządowców i zasłużonych dla społeczności lokalnych tylko i wyłącznie z powodu przynależności partyjnej.

Apeluję do Państwa by przy podejmowaniu decyzji o zmianie nazwy ulicy czy obiektu użyteczności publicznej zachować głęboką rozwagę. Historia naszego kraju często nie jest czarno-biała i – moim zdaniem – nie da się rozstrzygać jej dylematów na drodze decyzji administracyjnych. Lecz dura lex sed lex. Ustawa obowiązuje i należy się do niej stosować. Niech jednak nikt z nas nie poczuje się zwolniony z zachowania zdrowego rozsądku i zwykłej ludzkiej przyzwoitości.

Jacek Majchrowski”